Zacznij
Chcę napisać o wielu sprawach i jednocześnie nie wiem co chcę napisać.
Życie daje nam w kość bez oglądania się na to czy ktoś patrzy. O poranku, w trakcie obiadu czy gdy właśnie mamy iść spać. Sprawy, historie, obowiązki, trudności nie czekają na dobrą chwilę. Wchodzą z butami na biały dywan naszego życia i nie czują skrupułów!
Ostatnio gdzieś przeczytałam by nie zaczynać dnia od czytania czyichś planów na nasze życie. To jest myśl mocna! Chodzi o to by nie zakładać na pocztę, nie czytać wiadomości, czatów itp przez pierwszą godzinę po wstaniu. Ważne by dać sobie czas na skupienie zanim zacznie się szaleństwo. Zanim cały świat odezwie się do ciebie po małe i większe przysługi, przypomni o zadaniach i wrzuci jakąś małą katastrofę na już.
Zaczęłam tak robić i zaskakujące jak ta godzina wpływa niesamowicie pozytywnie na plan całego dnia, na spokój umysłu w dalszej jego części. Siadam przed notesem. Piszę rzeczy jakie muszę zrobić i te co chcę. Układam to sobie w czasie, nabieram dystansu. Pomaga mi być bardziej tu i teraz z uwzględnieniem tego gdzie zmierzam i czy to planowane dziś mnie do tego miejsca przybliża.
To niesamowite jak bardzo nasz umysł jest rozrywany. Wydaje się że to nic, parę scrolnięć insta, ktoś napisał na czacie, sprawdzić tylko pogodę… W zasadzie sami sobie to robimy. Rzucamy się w morze informacyjnego wysypiska. Pozwalamy się przytłoczyć tym wszystkim bo jesteśmy zaskoczeni. Dlatego zachęcam cię od jutra rana postaw na siebie i na swoje potrzeby. To polepszy nie tylko poranek i ten dzień. Kontynuowanie tego zmieni twoje życie.
No Comment