Najkrótszy dzień w roku daje inspirację
Dziś jest najkrótszy dzień w roku. Czasami jest tak, że nachodzi nas myśl i wiemy że ona jest niegłupia.
Kilka razy pisałam już tutaj coś. Jednak jak prawie każdy mój powrót do rzeczywistości po powrocie z Kenii umierało to pisanie gdzieś w pośpiechu dnia codziennego. ( Jeśli nie wiesz o co chodzi ze mną i z Kenią zapraszam na stronę prowadzonej przeze mnie Fundacji Mogę się uczyć i na starsze wpisy w tym blogu)
Mój mąż mówi by codziennie próbować czegoś co nie jest dla nas łatwe. Właśnie pisanie nigdy takie dla mnie nie było, czego dowodem 2+ na maturze z polskiego 🙂
Niełatwe jest też dla mnie wytrawnie w dobrych dla siebie postanowieniach. Nie mówiąc już o budowaniu nowych nawyków gdy mamy jesień czy zimę, i jest tak krótko jasno na dworzu.
Właśnie zorientowałam się że ten najgorszy, najkrótszy dzień w roku przypada dziś! Właśnie od dziś dzień będzie dłuższy co dzień.
Dlatego właśnie i ja będę codziennie wydłużać czas na rzeczy dla siebie dobre! Spacery, czytanie, uczenie się języków.
Ku słońcu czas rozpocząć odliczanie 🙂