Co można zrobić w 26 sekund?
Myślałam o tym, że na początku dzień wydłuża się tak po troszeczku. Niezauważenie o kilka, kilkanaście sekund. Co więc można zrobić w te 26 sekund, o które dłuższy jest już dzień dla dobra siebie pomyślałam?
Przez myśl przeszło mi, że w 26 sekund być może jakiś atleta przebiegnie pokaźny dystans. Na pewno mieć i nie mieć 26 sekund gdy widzimy jak odjeżdża autobus robi dużą różnicę.
Wpisałam też w Google 26 sekund. Jednym z pierwszych wyników był film 26 sekund. Właśnie co taką krótką chwilę dziecko dostaje się do rąk handlarzy ludźmi. Nie o takie informacje jednak mi chodziło.
Zacznijmy od czegoś małego i drobnego. Przez 26 sekund spisałam rzeczy, które wydaje mi się że chciałabym robić. Te działania miałyby korzystnie wpłynąć na moje życie w całości.
Są to:
- Spacery
- Medytacja
- Nauka języków obcych
- Spotkania z Przyjaciółmi
- Aktywność fizyczna
- Planowanie – spisywanie planów by nie tracić czasu 😉
- Gotowanie bez pośpiechu
- Czytanie książek
- Robienie / plecenie biżuterii z koralików
- Haftowanie
- Zgłębianie interesujących tematów – edukacja globalna, marketing, UX…
- Dbanie o siebie czyli np. wybranie się do kosmetyczki częściej niż raz w roku
- Próbować nowych rzeczy, bycie proaktywną, branie udziału w warsztatach rękodzielniczych, spotkaniach w centrum wolontariatu
- Face yoga
- Yoga
- Branie udział w konkursach online – mam szczęście więc trzeba korzystać 🙂 i mam z tego sporo frajdy
- Poszukiwanie dyskomfortu w codzienności
Ta lista na pewno jeszcze się zmieni ale na ten dzisiejszy dzień pozostawię ją właśnie taką.
Teraz trzeba się zastanowić co ja w tym swoim życiu robię i jak mogę robić więcej z tego co najbardziej chcę 🙂
No Comment