Deszczowy poranek
Dziś dzieci docieraja roznie z domow. Rodzice niektore dowoza na motorze. Inne ida ponad 2h – wszystko przez zepsuty bus 🙁
Rano byly mamy ktore robia ozdoby. Ozdoby dla wspierajacych beda robily Mama Eda (mama Joan, Lenkaia i Marry Nkele), Mama Nkoine (mama Nkoine Soipar), Mama Kiplosh (mama Kiplosh Otoma) i Mama Lalieth (mama Kitayo i Koisani Lakanet).
Mamy pobraly zaliczke na zakup materialow w kwocie 1500 kes.
Ruszamy do Kitengela na zakupy pod budowe pokoi dla nauczycieli, dokonczenia klas i bramy i zakupu kang, sandalow oraz koralikow do robienia ozdob (w Kitengela wszystko jest tansze niz w Kajiado)
Materialy wyceniamy na 150 000 kes a robocizna za wszystko 30 000 kes to naprawdę dobra cena + Wuambua – czyli nasz fachowiec, ktory robil także stoly.
Przyjezdza ciezarowka więc jedziemy.
Wysłano z Maasailand 🙂
No Comment