Czekoladowy potwor
Kieruje sie do araba na zasluzona porcje slodkosci. Na moje szczescie arab zakupil czekolade! Trzy rzadki czekolady Cadbuery kosztuja 65ksh – tu bardzo duzo, u nas okolo 1,7zl. Biore dwie czekolady i kilka batonikow. Otwieram cole i palaszuje babeczke z polewa 🙂 cudownie. Kieruje sie do kawiarenki niestety internetu brak, przygotowuje za to zdjecia, kopiuje z kart pamieci na pendrivy. Niestety internet sie nie pojawia wiec wracam do punktu ladowania telefonow – za naladowanie 20ksh. Po drodze spotykam Gidiona, z ktorym udaje sie na dworzec kolejowy by dowiedziec sie na temat pociagu do Magadi. Okazuje sie ze ten dworzec tak wogle obsluguje w 99% pociagi towarowe. Panowie informuja nas ze pociag jezdzi w pn, sr i piatki ale jest wiele czynnikow, ktore wplywaja na jego czas przyjazdu. Radza nam bysmy przyszli na 7 i poczekali – choc oni nie wiedza o ktorej on przyjedzie. Po chwili przemyslenia rezygnuje z tej wycieczki – zostawie sobie na kolejny raz 🙂 Wracam po telefon z ladowania i gdy spokojnie stoje przed simba centre na ulicy pojawia sie ciezarowka z odslonietym bokiem. Jest to promocja czekolady firmy C.! Staja doslownie przedemna i slysze z ust wokalisty 'siema siostra’! Nie ma niestety szczescia bo nie przepadam za zwracaniem uwagi na siebie i odpowiadam bardzo zdawkowo. Nie wiem kiedy wokol mnie zgromadzila sie pokazna grubka dzieci. Gdy tylko zegnam piosenkarza kieruje sie do bankomatu. Po wyjsciu zaczyna lac i ucinam sobie pogawedke z ochroniazem z kalaszem. Gdy tylko deszcz staje sie znosniejszy ide wprost do banku gdzie wplacam dla Nashipae czesne za pierwszy miesiac roku 2012. Naprawde chce juz wracac. Dzieki nasilajacemu sie deszczowi ludzie zaczynaja zapelniac matatu i kolo 15:30 ruszam do domu 🙂 dzis na kolacje Gideri! Mniam! ( zdjecie przedstawia jedna z ulic w centrum Kajiado )
No Comment